NAZYWAM SIĘ
dyzio
PRZEBYWAM W
Przytulisko Głowno - Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt ARKADIA
Cześć, mam na imię Dyzio. Urodziłem się z wrodzonym zwichnięciem obu łokci i moje łapki nie rozwijały się prawidłowo, ponieważ były wygięte w nienaturalny sposób. Niestety to była przyczyna, że zostałem przyniesiony na eutanazję, choć ja nie chciałem jeszcze umierać. Na szczęście trafiłem pod opiekę wolontariuszki z przytuliska, która się mną zaopiekowała. Później przeszedłem operację, dzięki czemu chodzę prawie tak samo, jak zdrowe pieski. Uwielbiam towarzystwo innych piesków, lubię się bawić, a przede wszystkim lubię dobrze podjeść. Czasami też odczuwam ból łapek, dlatego wyleguję się wtedy na legowisku, aby troszkę odpocząć.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: